Gość 01.03.2020 14:25

Mam takie pytanie
Bylem ostatnio w kosciele i potem z racji tego ze mialem przerwe na studiach siedzialem w samochodzie przez jakas godzine i w tym czasie zobaczylem okruszki przypominajace Hostię(jak tak teraz mysle to moglbyc nawet naskórek bo mam problemy z sucha dłonią ale to nie wazne, wiedzialem ze to malo mozliwe bo do Komunii nie bylem wiec zbatelizowalem sprawe potem wróciłem do budynku szkoly i poszedlem do toalety i w trakcie zalatwiania naszly mnie mysli czy nie powininem najpierw umyć rąk ze wzgledu ze mogly by sie dostac jakies Okruszki w trakcie pobytu w kościele( juz nawet nie myślałem o tych Dwóch). Potem pomyslalem ze takie mycie rak tez moglo by byc profanacja wiec nie wiedzialem co zrobic kompletnie, i zdecydowalem ze umyje rece dopiero po wyjsciu z toalety, potem sie dlugo zastanawialem czy nie zostawilem na sobie tych ewentualnych Okruszków i co powinienem robic(umyc sie po powrocie do domu czy nie)
Ostateczniw nawet nie poszedlem do toalety na przerwie na wszelki(i sie nawet zastanawiam czy to nie bylo cos złego ze np dopuszczalem ze mogly sie znaleźć Okruszki wiec prosze o odpowiedz na to tez.
Pisze to pytanie na przerwie i nie wiemma coh zrobie, czy sie umyje czy nie
Wiec prosze osie odpowiedz co nalezalo zrobic

Odpowiedź:

Jakie jest prawdopodobieństwo, że na Twoich dłoniach znalazły się okruszki Hostii, skoro do komunii nie byłeś? Wiadomo. Równe zero. Musiałyby polecieć z wiatrem (takie przeciągi macie w kościele?) i akurat zaczepić się o twoje ręce. To możliwe tylko teoretycznie. W praktyce - nie.

Nie możesz człowieku zastanawiać się, czy każda biała drobina, którą widzisz wokół siebie - np. na ubraniu - nie jest kawałkiem Hostii. Bo oszalejesz. I niby jak miałbyś to sprawdzać? Wszystkie zbierać i patrzyć pod mikroskopem, czy to okruszki chleba?

Nie idź tą drogą i odrzuć ten strach jako irracjonalny. Bo rozum mówi, że to niemożliwe. A nawet gdyby jakimś cudem talk się stało - bp np. byłeś w Komunii - to nie martw się. Bóg stał się chlebem a do natury chleba należy, że się kruszy. Ksiądz rozdający Komunię musi uważać, przyjmujący Komunię też, ale nie można tej ostrożności doprowadzać do granic absurdu. Bo gdybyśmy poszli tą droga, to najlepiej w ogóle Komunii nie rozdawać. I to pokazuje, komu na wzbudzaniu takich wątpliwości, takiego lęku może zależeć...

J.

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg