Gość 22.02.2020 17:21
Dzień dobry,
O czym myśleć i jak na Mszy Świętej, modlitwie?
Skupienie na modlitwie jest trochę wyczerpujące, a znowu myślenie o czymś innym to grzech. I kiedy myślenie na mszy o czymś innym jest grzechem? Bo gdzieś czytałam, że można myśleć nad trapiącymi nas spawami i później za to przeprosić. Czy jakoś tak.
I jeśli podpisywało się dokumenty, np, w sklepie za kogoś( miałam tego kogoś kartę klienta i trzeba było jakaś zgodę udzielić przed użyciem- rodo ), dokumenty umowę o prace z nieaktualną datą, oraz z pracy osoba dała mi do podpisania, że byłam na badaniach do pracy, choć nie byłam ( i ja podpisałam) czy to grzechy ciężkie?
Dziękuję
1. Podczas Mszy powinniśmy koncentrować się na tym co się dzieje. Nie powinniśmy pozwalać sobie na myślenie o czymś innym. Myśli mogą uciec, ale trzeba wracać do tego, co jest, co się dzieje... Taki jest ideał. I nie kombinujmy co to już grzech, a co jeszcze nie.
2. Zawsze będzie chodziło o to, czy i jak się takim działaniem komuś szkodziło. Np. podpisać za kogoś obiór pieniędzy i mu nie dać, do poważna krzywda a podpisać za kogoś i mu dać - żadna krzywda. Podobnie z podpisaniem czegoś ze wsteczną datą: chodzi o to, czy komuś przez to dzieje się krzywda. Jeśli chodzi tylko o to, żeby w papierach był porządek, to nie ma krzywdy.
Podobnie jest też z tymi badaniami. Chodzi o to, czy ich brak może skutkować jakimś faktycznym złem, czy to tylko formalność. Ot, pracuję przy komputerze. Jakie znaczenie dla mojej pracy, dla bezpieczeństwa w pracy ma to, czy zbadałem sobie krew i mocz? Jak się źle poczuję, pójdę do lekarza. Ale skoro czuję się dobrze? Albo jakie znaczenie, że nie mam badań wysokościowych, jeśli np. chciałbym poprawić zaczepy firanki w oknie? W domu też wchodzę na krzesła, kiedy muszę sięgnąć do sufitu.
J.