Gość 26.01.2020 22:14

Czy w świetle obencego nauczania Kościoła ,czyli wraz z encykliką Laudato SI powinien katolik liczyć i przejmować się emisją co2 jaką produkuje ?
Kiedy i jaka ilosc emisji CO2 byłaby grzeszna ?

Odpowiedź:

Jak by to powiedzieć... Nie sądzę, by jakakolwiek produkcja CO2 można było uznać za grzeszną. Spalanie śmieci, czyli produkowanie innych substancji już może tak, ale dwutlenek węgla trucizną nie jest. I na dodatek jest podstawą dla wegetacji roślin. Wiem, że produkowany przez człowieka dwutelenek węgla uważa się za głównego winowajcę globalnego ocieplenia, ale po pierwsze wiadomo, że ani gaz  ten nie jest najbardziej powszechnym gazem cieplarnianym (więcej jest pary wodnej) ani człowiek nie jest największej jej producentem. Po drugie zaś dlaczego w ogóle uważamy, że globalne ocieplenie jest czymś złym i szkodliwym? Świat się zmienia. Zmieniał się i zmieniać będzie zawsze. Taka jego natura. Zatruwać świat, zwłaszcza jeśli można stosować technologie mniej szkodliwe (np filtry na kominach) to oczywiście draństwo. Ale dwutlenek węgla trucizną nie jest.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg