Gość 15.01.2020 00:12

Mam problem z samotnością, chodze do szkoły i ciezko mi sie rozmawia z innymi bo jestem nieśmiały, nie mam wogole przyjaciół, znajomych tez niewiele, nie mam z kim wyjść gdzie nawet, porozmawiać o roznych rzeczach. Pana Boga mam w sercu lecz to niezastepuje tego kontaktu z innymi, doprowadza mnie to do łez, a przecierz Bóg powiedział, ze niedobrze aby mezczyzna byl sam, a niestety ja musze zyc w tej szarosci. Zyje nadzieja ze moze w koncu kogos milego poznam ale ta nadzieja gasnie z upływem czasu, czasem zyc sie nuechce po prostu.

Odpowiedź:

Hmm... Nie wiem co napisać. Nie znam sposobów na śmiałość. Zresztą czasem taka "śmiałość na siłę" źle się kończy. Może lepiej porozmawiaj z kimś Ci bliskim? Może rodzice, może wychowawca w szkole, katecheta... Znając Cię może coś więcej poradzą.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg