Gość 14.11.2019 18:22
Dlaczego Bóg zabiera nam osoby, które są młode, które kochamy, czym są winni Ci młodzi ludzie, a w szczególności dzieci, które mają kilka dni... to jest to miłosierdzie i łaska Pana?
Współczuję w tym Pana/Pani bólu... Bo rozumiem, że stąd się wzięło pytanie...
Autor jednej ze starotestamentalnych ksiąg napisał, że młodzi zabierani są do nieba "by złość nie odmieniła ich serca". Z perspektywy życia wiecznego umierającego można nazwać szczęśliwym, bo już nie cierpi, nie musi znosić niesprawiedliwości czy ludzkiej złości. Jego odejście boli oczywiście jego bliskich, a Jego juź nic nie boli. I choć może martwi się bólem bliskich wie, że to tylko czasowe rozstanie, po którym jest szczęśliwa wieczność..
Tak chyba powinniśmy patrzyć na śmierć naszych bliskich. jako na przejście do innego, lepszego życia. Kiedyś do nich dołączymy. Patrząc z tej perspektywy śmierć bliskiej osoby dalej boli, ale w tym bólu jest mocna nadzieja, która koi ból. Że to tylko na jakiś czas...
J.