Gość 27.10.2019 10:44
Witam, nurtuja mnie dwie kwestie
Otóż ostatnio zaczalem studia zaoczne i niestety dosyć mocno wplywaja one na moja możliwość obecnosci w niedziele w kosciele
W mojejmojej parafii jest msza z niedzieli w soboty wieczor i wlasnie na nie chodzę
Problem mam jednak taki ze czasem zdaze na mszeto w niedziele ale juz srednio mi sie chce i z racji tego ze bylem w sobotę to odpuszczam sobie, albo np wiem ze w niedziele zdaze na popoludniu a mimo to ide w sobote. Czy takie zachowanie to grzechnie ciężki?
I druga kwestia. Ostatnio trafilo mi sie okienko w trakcie zajec wiec postanowilem ze pojde w niedziele(kosciol jest 5 minut drogi pieszo od uczelni wiec nie bylo problemu) tylko ze przez zajecia nie spoznilem sie moze ze 3 minuty(ksiadz mowil na poczatku juz pospiewaniu piesni na wejscie). Moglem co prawda isc potem na pozniejsza masze i zdazylbym bez problemu ale z racji ze to byla niedziela handlowa chcialem skoczyc do galerii(wiem ze zakupy w niedziele to nie do konca w porzadku ale tu nie o to chodzi)
Czy to spoznienie moglo sprawic ze moje uczestnictwo w mszy bylo niewazne?
Z góry dziekuje za odpowiedz
1. Nie jest żadnym, najmniejszym grzechem, jeśli ktoś zamiast w niedzielę uczestniczy w niedzielnej Mszy w sobotę wieczorem. Prawo stanowi, że obowiązkowi uczestnictwa w niedzielnej Mszy czyni zadość ten, kto jest na niej tego dnia, albo w wieczorem dnia poprzedniego. I nie ma żadnych warunków, kiedy można a kiedy nie.
2. Uznałbym, ze to było spełnienie obowiązku uczestnictwa w niedzielnej Mszy.
J.