Gość 27.10.2019 08:24
Szczęść Boże, moje pytanie dotyczy takiego zagadnienia... Jak to jest, z zagrożeniem popełnienia grzechu... Jeśli chce obejrzeć film, ale wiem, że podczas oglądania może wystąpić u mnie niechciane podniecanie, ktorego na pewno nie będę podtrzymywać, to czy jest to grzech zagrożenia?
Albo druga sytuacja... Gdy piszę z chłopakiem i czytając jego wiadomości wystąpi mimowolnie podniecanie, to czy to grzech?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
W grę wchodzą właściwie trzy możliwości. Może być grzech, może być tylko pokusa, a może nie być ani grzechu ani pokusy. Film? To zależy od Twoich intencji. Jeśli chcesz obejrzeć film, żadnego grzechu nie ma. Jelśi kombinujesz jakoś tak, żeby niby przypadkiem zobaczyć i specjalnie wybierasz film licząc, ze "momenty" będą, to będzie to grzeszne... Ale może być też tak, że sobie tak kombinujesz, a gdy przychodzi co do czego, to okazję odrzucasz. Wtedy mamy do czynienia z pokusą.
Podobnie jak w pierwszym przypadku, jest z rozmową. Jeśli chcesz rozmawiać, nie ma oczywiście grzechu. Jeśli liczysz na to, ze znajdziesz podnietę, to może być grzech. Ale jeśli pokusę odrzucasz - grzechu nie ma.
J