Gość 21.06.2019 21:34
Nie utrzymuję z ojcem kontaktu...dla mnie to b.trudna sprawa...jedynie modlę się za naszą rodzinę, za ojca....kiedyś odnowiłam kontakt z ojcem , ale to nie przetrwało próby czasu...czy ja-katolik w takiej sytuacji popełniam grz.ciężki kiedy nie utrzymuję z ojcem kontaktu.
Z Bogiem.
Nie znam sprawy dokładniej, trudno mi się więc wypowiadać. To, ze się Pani za ojca modli, a kiedyś nawet odnowiła kontakt - nie przetrwało to próby czasu - pokazuje, że raczej nie ma tu grzechu, zwłaszcza ciężkiego. Lepiej jednak porozmawiać o tym ze spowiednikiem.
J.