Gość 02.05.2019 20:39

Dopuściłam się grzechu ciężkiego. Decyzję o popełnieniu grzechu podjęłam świadomie, choć z wielkim bólem serca, przekonując siebie ze to jest wielkie zło, ale Bog w swoim Miłosierdziu mi wybaczy.Zal za grzechy pojawił się zaraz po dokonaniu niechlubnego czynu. Teraz paraliżuje mnie strach , ze oprócz grzechu ciężkiego, popełniłam również grzech przeciwko Duchowi Swiętemu- który nigdy nie zostanie mi wybaczony- Grzeszyć zuchwale w nadziei miłosierdzia Bożego. Czy jest dla mnei nadzieja? Zrobilabym wszytsko zeby cofnąc czas...

Odpowiedź:

Jak to już chyba kilkadziesiąt razy wyjaśniałem, istotą grzechu przeciw Duchowi Świętemu jest zatwardziałość serca. Jeśli ktoś szczerze żałuje, jest do takiego szczerego żalu zdolny, to znaczy, że nie ma zatwardziałego serca i może otrzymać rozgrzeszenie. Grzeszyć w nadziei Bożego przebaczenia nie znaczy przecież tylko, że człowiek naigrawa się z Boga - c jest grzechem przeciw Duchowi. Czasem po prostu przegrywa walkę z pokusą. I to na pewno nie jest grzech przeciwko Duchowi Świętemu.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg