Gość 29.04.2019 08:46
Witam,
1.Jeżeli przypomni mi się jakiś grzech z przeszłości, którego celowo nie taiłem ale nie pamiętam czy się z niego spowiadałem ( nie mam pewności); gdzieś czytałem, że dobrze jest o tych wątpliwościach powiedzieć na spowiedzi ale ,, dobrze jest powiedzieć" to znaczy, że nie ma takiej konieczności? Ponieważ mam problem z przewrażliwionym sumieniem to takie robienie czegoś na wszelki wypadek ma sens( tutaj oprócz spowiedzi mam na myśli również inne sytuacje)?
2.Wiem, że to co opiszę jest grzechem i nie należy tego lekcewżyć ale czy lekkim czy ciężkim jest obrażanie kogoś za plecami wulgarnymi słowami,( gdy ta osoba tego nie słyszy) w myślach albo na głos w obecności innej osoby?
1. Istotnym byłoby ustalenie, czy faktycznie przypominają ci się jakieś dawne ciężkie grzechy, czy tylko się boisz. Ty nie wiesz, więc tym bardziej nie wiem tego ja. Najlepiej porozmawiać ze spowiednikiem i pozwolić, by n zdecydował. Ja nie mam takiego prawa. Mogę radzić - tu poradzić nie umiem, bo nie znam faktów - nie mogę decydować.
2. Raczej nie.
J.