Kukulka_1608 21.04.2019 22:20

Szczęść Boże. Jestem zrozpaczona tym co dzieje się z moim mezem. Jestem w połowie nowenny Pompejanskiej, odmawiam ja w intencji mojego zdrowia psychicznego. Mój mąż lubi alkohol. Pije ok. 2/3razy w tyg. (Z CZYM JA PRÓBUJE WALCZYĆ) Ale w ostatnich dniach jest jakaś masakra, upijanie się, awantury, zdejmuje obrączkę, mówi że ma mnie dosyć... Ja go kocham, i nie chce się rozstawać.... Mamy synka 2,5rocznego, to wspaniałe mądre dziecko, on widzi że dzieje się coś złego. Niech ktoś mi powie czy mam odmawiać jeszcze jaka modlitwę... Co mam robić, błagam pomóżcie bo moje życie się sypie. DB

Odpowiedź:

Nie żebym nie wierzył w skuteczność modlitwy, ale wydaje mi się, że trzeba też podziałać w sposób bardziej praktyczny. Nie zaprzestając modlitwy. Proponują kontakt z i instytucją zajmująca się rozwiązywaniem problemów alkoholowych. Powinna być w każdym mieście. Mąż zapewne potrzebuje pomocy specjalistów, ale co robi, by sam zechciał, to lepiej z kimś porozmawiać niż słuchać rad udzielanych "w ciemno". Ogólna zasada jest taka, że pijący musi zacząć coś przez swoje picie tracić. Inaczej nie znajdzie chęci, o motywacji już nie mówiąc, by cokolwiek zmienić. I może powinien też uświadomić sobie, że może stracić i Panią i dziecko...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg