Gość 25.02.2019 18:06
Czy w znaki zodiaku oraz liczby (numerologia) nie można wierzyć albo dopatrywać się, że coś jednak w tym jest, np. że ludzi urodzonych wtedy a wtedy, łączą cechy charakteru, jakieś zainteresowania itp.?
Czy znaki zodiaku i numerologia jako obie formy są grzechem i zabobonem?
Pozdrawiam.
W nawiązaniu do poprzedniego pytania (przepraszam, zapomniałam dopisać), tak samo czy fazy księżyca są czymś faktycznym, co mogą mieć wpływ na nasze życie, samopoczucie itp, czy nie należy się raczej tym kierować i przejmować?
Dziękuję.
Moim zdaniem i jedno i drugie jest zabobonem. Gdy ktoś to traktuje jako rodzaj zabawy, żartu, to oczywiście trudno mówić o jakimś grzechu. Ja np. zauważam, że ludzie urodzeni mniej więcej o tej samej porze roku co ja to udzie bardzo sympatyczni. I mam, miałem, zadziwiająco dużo znajomych, którzy urodzili się w tym samym mniej więcej czasie. Ale nie traktuje tego na serio. Zwłaszcza że ci, których zaliczam do swoich najlepszych przyjaciół (obecnie) urodzili się w zupełnie innych porach roku...
Warto zwrócić tu jeszcze uwagę na dwie rzeczy. Po pierwsze, człowiek zaczyna się od poczęcia, nie od urodzin. Dziś wiadomo, że nawet jakieś cechy, nazwijmy je duchowe, nabywa się czasem w okresie płodowym. Bo dziecko chyba odbiera ogólnie sytuację, jaka panuje w jego otoczeniu - np. zdenerwowanie matki. A ludzie rodzą się czasem za wcześnie a czasem za późno, więc nie data urodzin decyduje... Po drugie: tak naprawdę znaków zodiaku jest 13. Jest jeszcze Wężownik, ale o nim zapomniano :) Czemu zresztą wpływać miałyby na nas tylko niektóre konstelacje, a inne nie? Zresztą gwiazdozbiory to ludzki wymysł mający pomóc połapać się w obszarach nieba. Tak naprawdę owe gwiazdy bywają od siebie niezmiernie oddalone i tylko obserwator z Ziemi widzi je blisko siebie.
Gwiazdy są tak daleko od nas, że mało prawdopodobne, by w jakikolwiek sposób wpływały na nasze życie. Szybciej już np. taki księżyc. Skoro od niego zależą morskie pływy, to jest bardziej prawdopodobne, że może też jakoś wpływać na nas :) Mam na myśli to, że niektórzy nie mogą spać w czasie pełni (pewnie im za jasno). To może wpływac na ludzkie decyzje czy zachowanie, bo wiadomo, niewyspany zachowuje się inaczej niż wyspany. Ale poza tym na pewno nie ma to wpływu na człowieka. Już szybciej takie zjawiska jak halny w górach, niskie ciśnienie itd itp.
Słowem: astrologia to bujdy na resorach :)
J.