Gość 37 r 18.01.2019 21:32
Szczęść Boże,
Czy nieoszczędzanie prądu a tym samym naciąganie kogoś na koszty to grzech? Chodzi mi np o włączenie światła w pokoju i wyjście z niego z planowaniem za kilka minut wrócić?
BÓG ZAPŁAĆ ZA ODP.
Nie wydaje mi się to ważnym problemem moralnym. Zwłaszcza że nowoczesne żarówki "nie lubią" jak je często włączać i wyłączać. Ale chodzi jednak o tych kilka minut. Gdy ktoś zostawia światło celowo, na długo, to oczywiście naraża właściciela budynku na większe koszty. I to zupełnie niepotrzebnie.
A czy to grzech ciężki? Raczej nie. Chyba że to naraża tego, który za prąd płaci na spore straty...
J.