elari 29.12.2018 00:42
Mój 6 letni syn i 4 letnia córka kąpią się wspólnie. Zastanawiam się czy nie jest to moment na to aby rozdzielić te kąpiele. Jest to dla nas wygodne bo za jednym razem można ich szybciutko umyć. Mają przy tym dużo frajdy. Bawią się wspólnie w wannie. Często spędzają tam nawet pół godziny. Do zastanawiania się czy ich nie rozdzielić skłoniło mnie zachowanie syna, który prześmiewczo i powiedziałabym w niemiły sposób nazywa narządy ciała córki. Jest to tylko jedno określenie, które musiał zaczerpnąć ze środowiska przedszkolnego. Syn wspominał też, że z kolegami podglądali koleżanki w przedszkolu w łazience. Podejrzewam, że był to jednorazowy epizod bo już później o tym nie wspominał. Córka idąc za przykładem syna też nieładnie nazywa jego części intymne. Też musiała takie określenie przynieść z przedszkola. Nie są to naganne słowa, ale nie takie jakich my ich nauczyliśmy. Zastanawiam się czy nie lepiej byłoby rozdzielić ich kąpiele. Z drugiej jednak strony nie chcę robić z igły widły. Może jeszcze poczekać z tą decyzją...? Jeśli tak to do kiedy? Co ma być tym znakiem, że już czas?
Moim zdaniem jeśli zaczęły się takie zachowania, to należałoby zrezygnować z ich wspólnego kąpania. Bo widćc, że już może to być problem...
J.