Gość 16.09.2018 06:24
WITAM.DLACZEGO ODPOWIEDŻ O BIOENERGOTERPIĘ NIE JEST JEDNOZNACZNA TZ.ODPOWIADACIE ,ZE PRAWDOPODOBNIE BIOE.ŁACZY SIE Z SIŁA NIECZYSTĄ.MOŻE JEDNAK SĄ LUDZIE KTÓRZY MAJĄ MOC OD PANA. JAK TO ROZPOZNAĆ.
DRUGIE PYTANIE.JESTEM ROZWÓDKĄ ,MAM DRUGĄ RODZINĘ I DZIECI Z DRUGIM 'MĘŻEM'PIERWSZY ANI MÓGŁ A PRZEDE WSZYSTKIM NIE CHCIAŁ DZIECI.WIEM ZE MOGŁAM STARAC SIE O ROZWÓD KOSCIELNY ALE .KSIĘŻA NIE SA OTWARCI ,KOSCIOŁY POZAMYKANE TAK JAK PARAFIE ....NO ALE ZGRZESZYŁAM CZY MAM SZANSE NA POWRÓT DO RODZINY KOŚCIELNEJ.CO MUSZĘ TERAZ ZROBIĆ....PYTAŁAM JUŻ DWÓCH MIEJSCACH POMOCY DUCHOWEJ.I NIC NAWET OTRZYMAŁAM ODPOWIEDŻ ŻE NIE ROZUMIEM
1. Bioenergoterapia jest od lat przez Kościół uważana za furtkę do działania złych sił. Odwołuje się do zjawisk, których istnienia nauka nie potwierdza. Chodzi więc o siły natury duchowej. Tymczasem doświadczenie uczy, że bioenergoterapeuci zazwyczaj gorącą wiarą nie grzeszą. Ich poglądy trudne są do pogodzenia z chrześcijaństwem. Widać to przy dokładniejszym ich przepytywaniu. A złe skutki widzą też egzorcyści, patrząc na owoce... Jeśli chce Pani jednoznacznej odpowiedzi, nie ostrożnej, to powinna ona brzmieć: korzystanie z bioenergoterapii, zajmowanie się nią, jest zagrożeniem dla duszy...
2. Jeśli Pani mąż nie chciał mieć dzieci albo zataił przed Panią to, że dzieci mieć nie może, to i jedno i drugie daje powód do wszczęcia przed sądem kościelnym procesu o uznanie nieważności małżeństwa. O formalnościach najlepiej rozmawiać z własnym duszpasterzem. Czyli w parafii na terenie której Pani mieszka. Sprawę zasadniczo może rozpatrywać zarówno sąd, na terenie którego jurysdykcji małżeństwo zostało zawarte, jak i ten, na terenie którego mieszka Pani (były) mąż.Ale mogą i inne sądy. Niech Pani spyta co zrobić w parafii...
J.