Gość 11.09.2018 13:13
Witam. Chciałabym zapytać:
1.Dziś tyle się mówi, co rodzicom, a co dzieciom wolno, czego nie, gdzie leży granica w wychowaniu itd. Proszę powiedzieć, czy jednak drobne karcenie, typu po prostu lekki klaps jest stosowne i nie podpada pod grzech?
2.Czy jest zdanie Kościoła na temat hipnozy i jej ewentualnych konsekwencji? Pytam, bo jako dziecko byłam poddana hipnozie, przypuszczam że bez mojej zgody i pełnego rozumienia sytuacji. Miałam wtedy może z 4-5 lat.
3.Czy oglądanie horrorów jest grzechem i może mieć na osoby bardziej wrażliwe jakieś negatywne skutki, mam tutaj na myśli, że zainteresowanie złem, strachem, lękiem i szukanie takich ekstremalnych bodźców od czasu do czasu, jest sygnałem, że coś się z nami samymi dzieje 'nie tak'?
4.Chcę tez spytać o dziwny sposób uzdrowienia w Nowym Testamencie, (Ewangelia z 23ciej Niedzieli Zwykłej, Rok B, Mk 7,31-37.
-Dlaczego Jezus wybrał taki trochę niekonwencjonalny sposób uzdrowienia, i tym razem bez świadków? Na pewno, po ludzku sądząc, bardziej imponującym zjawiskiem na pewno jest uzdrowienie na odległość, gdy Jezus nawet fizycznie nie widział czy nie dotykał danej osoby.
Poza tym, jak równocześnie Jezus mógł włożyć palce w uszy głuchoniemego oraz śliną dotknąć jego języka? Przecież palce już miał zajęte. Poza tym, jeśli nie było świadków tego zdarzenia, to musiało to jakoś dojść do uszu ludu, skoro Ewangelista się o tym dowiedział i to opisał?
-Druga kwestia, to dlaczego czasem Jezus uzdrawiał na odległość, albo dotykiem-ale od razu, a innym razem tylko przez dotyk, a jeszcze innym-był to dłuższy proces (gdy kazał człowiekowi iść, obmyć się w sadzawce i potem pokazać kapłanom). Więc czemu akurat do tego uzdrowienia Jezus mówi, aby dana osoba poszła i pokazała się kapłanom, aby oni niejako stali się pośrednimi świadkami tego uzdrowienia?
Dziękuję uprzejmie za odpowiedź. Pozdrawiam, z Panem Bogiem.
1. Grzechem jest to, co jest złe. Oczywiście zło, które zależy od decyzji człowieka, nie np. trzęsienie ziemi. Gdy pytamy o to, czy klaps jest grzechem trzeba się zastanowić, czy to jest złe. Jest? To proszę tego nie robić. Nie jest? To proszę uważać, czy środek ten nie jest nadużywany.
Problem w tym, że o ile fizyczne konsekwencje klapsa spokojnie można zlekceważyć, to nie wiemy, jak wpływa na sferę psychiczną dziecka. A to będzie zależało na przykład od tego, jaka jest ogólnie relacja między rodzicem a dzieckiem. Jeśli zasadniczo dobra, nie będzie problemu. Jeśli zła, jeśli to będzie jeden z wielu elementów wskazujących na brak miłości rodzica, to oczywiście każdorazowo taki czyn będzie tego zła pogłębianiem....
W tej sprawie, podobnie jak w wielu innych, trudno o ostre rozróżnienia. Nie ma sensu stawiać sprawy na przykład tak, że to zależy iły uderzenia. Tu chodzi o całokształt. Tak na przykład jest z obowiązkiem modlitwy, z obowiązkiem pogłębiania wiedzy religijnej i z wieloma innymi. Trzeba nie tylko rozpatrywać jeden, wyrwany z kontekstu czyn. Trzeba widzieć w miarę możliwości całość...
2. Kościół radzi, by być wobec hipnozy ostrożnym. Po pierwsze, nie wiadomo co to może powodować na dłuższą metę. Po drugie, łatwo takiego środka nadużyć i wykorzystać do błahych czy ręcz złych celów. Ale wprost jej nie zakazuje. Zobacz TUTAJ
Skoro została Pani poddana hipnozie jako dziecko, to na pewno nie ma problemu grzechu.
3. Jest kolosalna różnica między "od czasu do czasu" a "często". W pierwszym wypadku nie ma powodu do niepokoju. Gdy jednak ktoś ogląda takie filmy często, jest rozmiłowany w opowieściach o wampirach demonach, zombi czy czymś podobnym, to jednak bym pytał o kondycję duchową takiego człowieka.
4. Mogło chodzić o okazanie temu człowiekowi bliskości, troski. Czym innym jest zainteresowanie się człowiekiem, czym innym rzucenie mu czegoś od niechcenia. Nawet jeśli to uzdrowienie. Więcej znajdziesz TUTAJ
Ale jest i drugi moty tej sceny. To jakby przygotowanie tego człowieka do chrztu. Przypomina to obrzęd zwany "Effata" to znaczy "otwórz się". Byłby to więc znak, ze Jezus przygotował już także pogan na chrzest - ważne w kontekście sporu w pierwotnym Kościele, czy poganie mogą zostać ochrzczeni... Więcej znajdziesz TUTAJ
Palce... Przecież nie jest tam napisane, że Jezus jednocześnie dotknął uszu i języka głuchoniemego, prawda? A co do świadków... Przecież tez nie napisano tam, że nie było świadków, tylko że nie było przy tym tłumów; świadków mogło być oparu, nie cała rzesza...
J.