Gość 10.09.2018 00:59
Czy jeśli ktoś słyszy piosenki i wyobraża sobie, że on je tak ładnie śpiewa, i jest przez to w euforii to jest to grzech? Jeśli to się dzieje notorycznie? Może dziwne pytanie, ale może to przez problemy z czystością jestem podejrzliwy co do stanów, gdy jest mi przyjemnie (chociaż to inny rodzaj przyjemności). Przez nieczystość jak jest mi przyjemnie nawet nieseksualnie to pojawia się zastanawianie, czy to na pewno nie jest grzech.
Nie wydaje mi się, by można było takie wyobrażenia uznać za grzeszne. To raczej po prostu marzenia. Godziwe marzenia. Nawet jeśli nie wierzysz, że się spełnią i nic w tym kierunku nie robisz...
J.