Magdalena1979 09.09.2018 19:25

Pracuję w aptece i będąc po spowiedzi wydałam 3 razy na receptę tabletki antykoncepcyjne. Mimo to nie byłam u spowiedzi i przystąpiłam do Komunii Św.(tylko raz a przy najbliższej okazji idę szybciutko do spowiedzi). Bardzo mnie teraz boli serce, że mogłam przyjąć tę Komunię świętokradzko. Boję się, że ciężkim grzechem obraziłam Pana Jezusa. Dodam, że staram się nie sprzedawać już tych preparatów, ale niestety zdarzyło się. Z poprzednich sprzedanych wyspowiadałam się i otrzymałam rozgrzeszenie, a ksiądz mi wytłumaczył, że czasami jeżeli chodzi o pracę nie mamy wyjścia.
Na moje usprawiedliwienie przystąpienia do komunii św. mam tylko wytłumaczenie, że bardzo chcę żyć z Jezusem i bardzo długo byłam od niego daleko a komunia św. pomaga mi w walce. Przeprosiłam Pana Jezusa, że nie byłam u spowiedzi i mimo to przystąpiłam do komunii Św. Proszę o pomoc. Czy popełniłam świętokradzką komunię? Boję się, że obraziłam Pana Jezusa i jego miłość do mnie.

Odpowiedź:

Wydaje mi się, że lepiej zapytać o to spowiednika. Tego, u którego poprzednio się spowiadałaś. Moim zdaniem słusznie tłumaczył, że pracując w aptece czasem nie masz wyjścia. Musisz, bo inaczej możesz mieć większe czy mniejsze kłopoty. Praca daje utrzymanie, więc jej utrata to poważna sprawa. A jak wiadomo, gdy człowiek jest przymuszony, to nie popełnia grzechu ciężkiego...

Mam też wątpliwości co do tego, czy sprzedaż środka antykoncepcyjnego można uznać za wielkie zło. Chodzi o to, że decyzję o skorzystaniu z niego nie podejmuje aptekarz, ale lekarz i pacjentka. To, że specyfiku nie sprzedasz najpewniej od wykupienia go gdzie indziej pacjentki nie przekona...

Według mojego przekonania nie popełniłaś więc grzechu ciężkiego. Ale - powtarzam - lepiej w takich sprawach zawsze pytać spowiednika. Bo ja radze, a on może rozgrzeszyć...

J.

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg