Gość 09.09.2018 17:10
Szczęść Boże.
Mam kilka pytań które chciałam zadać już dawno.
1. Co osoba pytająca myśli o mszach z modlitwą o uzdrowienie?
2. Czym różnią się metodyści od katolików i czemu są uważani za złych (tzw. Sektę)?
3. Czym dokładnie są charyzmaty?
4. Czy to prawda, że nosząc szkaplerz zostaniesz zbawiony w pierwszą sobotę po twojej śmierci?
5.Czy osoba świecka może uzdrawiać, uwalniać od złych duchów itp? Już piszę o co mi chodzi:
Pewna osoba z mojej rodziny z dnia na dzień się nawróciła. Chodziła do kościoła, ale z przymusu. Ale nawróciła się i dobrze. Po pewnym czasie usłyszałam że chodzi na "kursy religijne". Wszystko było normalne, chodziła do kościoła prawie codziennie, modliła się i uczęszczała na msze uzdrowieniowe (z resztą podobnie jak ja). Jednak pewnego razu usłyszałam, że kursy na które chodzi pozwalają, jak to ta osoba określiła, rozwijać swoje charyzmaty. Nazwała wtedy siebie i osoby z kursu heretykami. Powiedziała również, że uczy się tam nawracać, uzdrawiać i uwalniać ludzi. To mnie zdziwiło. Nigdy o czymś takim nie słyszałam, a jeśli to same negatywne rzeczy. Wkrótce zaczęła jeździć w trasy z kursantami pod opieką prowadzącego to księdza. Opowiadała mi o różnych przeżyciach, kiedy np uzdrawiała. O wizjach i słyszalnym przez tę osobę głosie Ducha Świętego. Było to trochę dziwne. Zaczęła mówić różne dziwne rzeczy a to o tym, że Bóg nie karze (a przecież : "za dobre wynagradza a za złe karze"), a to, że przyżekanie to grzech. Coraz bardziej boję się, że to nie jest dobre. Ta osoba zaczyna opowiadać coraz to dziwniejsze historie. Sczerze, boję się że wpadła w dziwne towarzystwo. Ile mogę zrozumieć, to mogę, ale tego nie rozumiem. Mam nadzieję że odpisałam to wystarczająco. Co to jest i z czym mam doczynienia? O co tu chodzi?
Z góry dziękuję.
Bóg zapłać.
1. Modlitwa o uzdrowienie jest zasadniczo czymś dobrym. W praktyce wyglądać to może różnie. Nie chcę więc tego oceniać
2. Swoją wiarę znasz, to zobacz, jak wierzą metodyści. Zobacz TUTAJ. Ważne: metodyści są członkami Polskie Rady Ekumenicznej. Kościół na pewno nie traktuje więc ich jak niebezpieczną sektę. Bo nią nie są.
3. Charyzmaty to dar Boga, mający służyć budowaniu Kościoła.
4. Nie. Pomijając już nawet to, że skoro dla Boga nie istnieje czas, to trudno mówić o czasie opuszczenia czyśćca trzeba pamiętać, że w wierze tylko sakramenty, i to nie w każdej sprawie, działają "automatycznie", z pominięciem dyspozycji człowieka. Można sobie przecież wyobrazić sytuację, w której ktoś nosi szkaplerz, a jednocześnie ciężko grzeszy prawda? Wtedy grozi mu ie tyko długi czyściec, ale nawet piekło.
5. Egzorcyzmy są zastrzeżone dla kapłanów. Uzdrawiać może każdy, kto ma taki dar. Ale - warto przypomnieć - to dar. KIedy go nie ma, żadne szkolenie nie pomoże. Na takim szkoleniu można co najwyżej się nauczyć, jak mądrze takim darem służyć.
J.