Gość 12.06.2018 09:34
Mam pytanie. Kiedyś żyliśmy z mężem bez ślubu (kilka lat). Nie po drodze było nam z Kościołem, nawet nie modliliśmy się w domu. Pan Bóg jednak przyciągnął te nasze serca do siebie, nawróciliśmy się, przystąpiliśmy do spowiedzi generalnej, wzieliśmy ślub kościelny i oczywiście zaprzestaliśmy stosowania antykoncepcji. Zamim jednak przystąpiliśmy do spowiedzi, a mieliśmy już datę ślubu ustaloną nadal współżyliśmy i korzystaliśmy z antykoncepcji z myślą że do spowiedzi jeszcze wykorzystamy sytuację. Czy to grzech przeciw Duchowi Świętemu? Troche się martwię. Nie wiedziałam wówczas o takim właśnie grzechu choć czułam się trochę niewporządku że jednak ta antykoncepcja i samo współżycie kontynuujemy.
Skoro to już przeszłość, a ksiądz udzielił rozgrzeszenia, to proszę się tą sprawą już nie martwić. Istotą grzechu przeciwko Duchowi Świętemu jest zła wola, zamknięcie się na nawrócenie. A wyście wprawdzie grzeszyli z nadzieją przebaczenia, ale przecież w końcu już żeście od grzechu się odwrócili, prawda? Nie ma więc mowy o grzechu przeciwko Duchowi Świętemu.
J.