Gość 05.06.2018 07:49

„Gniew jest grzechem także wtedy, gdy krzywda została zrobiona przez innych, ale sprowokowanych przez emocje, które wywołałem.”-Jak to rozumieć? Czy to oznacza, że jeśli cokolwiek robię, a to zdenerwuje drugą osobę to ja odpowiadam za jej grzechy.

Odpowiedź:

Już na to pytanie przed chwilą odpowiedziałem, ale teraz jeszcze raz...

Jeśli mówię mężczyźnie, którego wybuchowy charakter znam i o którym wiem, że jest zazdrosny, że jego żona go zdradziła, to czy odpowiadam za to, że ten człowiek ją pobił czy nie? Chodzi o to, że powinienem przewidywać, jakie konsekwencje mogą wywołać moje słowa. I na pewno nie jestem zwolniony z odpowiedzialności, jeśli chciałem zła, które się stało; jeśli przewidywałem, ze tak najprawdopodobniej się stanie, a jednak to zrobiłem

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg