Gość 353 01.06.2018 12:44
Witam
Już zdawałem tutaj pytanie o pieszczoty w malzenstwie oczywiście takie nie powodujące orgazmu i odpowiadający napisał że takie pieszczoty nie są grzechem ale wolę zadać pytanie dokładniej i z góry przepraszam że napiszę to wprost
(...)
Jeśli moje pytanie jest gorszace to proszę je ukryć
I drogie pytanie, co jesli człowiek na spowiedzi nie Wyzna grzechu ale nie z zapomnienia ani nie z chęci zatajenia tylko się pomyli co do określenia czy był grzech czy nie czy taka spowiedź jest ważna? Skoro człowiek chciał dobrze odbyć spowiedź i nie miał intecji zatajenia czegokolwiek? Przecież jesteśmy tylko ludźmi i możemy się pomylić.
Pozdrawiam
1. Potwierdzam to, co napisałem wcześniej: takie pieszczoty, taka bliskość w małżeństwie nie są grzechem.
2. Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem o co chodzi. Chodzi o to, że człowiek nie wiedział, ze coś jest grzechem, tak? Faktycznie, nie jest to wtedy zatajeniem grzechu. Niekoniecznie jednak zwalnia z winy. I gdy człowiek ją sobie uświadamia, powinien ja na spowiedzi wyznać.
Precyzując: winy nie ma, gdy niewiedza człowieka była niezawiniona. Ot, starał się żyć pobożnie, robił porządnie rachunek sumienia, poznawał zasady moralne, ale jakoś to przeoczył. taka sytuacja może dotyczyć zwłaszcza ludzi młodych. Ale człowiek jest winny złu, gdy nie wie, a wiedzieć powinien. Ot, na przykład gdy uważa, że "znalezione nie kradzione". Można tę zasadę zastosować do drobiazgów, ale na pewno nie do rzeczy o dużej wartości, na przykład samochodu czy walizki z pieniędzmi. No i trzeba koniecznie pamiętać, że jeśli wiem, do kogo rzecz należy albo łatwo mógłbym to ustalić to na pewno powinienem oddać...
J.