Gość 27.04.2018 22:54

Witam .Jestem osoba wierząca. Mam 35 lat i mieszkam za granica .Jestem nie zamężna i nie mam dzieci. Pisze bo mam pewien problem (jak to można problemem nazwać )Jestem zakochana od 5 lat w muzułmaninie ,znamy się bardzo dobrze i dość długo (podkreślam ze nie jest to jakaś przelotna znajomość )Chcemy bym razem ale co z wiara ??? Mowia ze katoliczka nie możemy być z muzułmaninem a muzułmanin nie może być z katoliczka . Mozna to pogodzić ? Czy jestem skazana na nieszczęśliwa miłość ?No i co mam robić ? Chce pozostać przy swojej wierze i on również .Wiec co począć by nie grzeszyć ???

Odpowiedź:

Kościół dopuszcza małżeństwo z osoba innej religii, ale na zasadzie wyjątku od reguły. Trzeba na to otrzymać stosowną dyspensę, czyli zwolnienie z obowiązującego prawa. O dyspensę do biskupa występuje proboszcz parafii, na terenie której Pani mieszka. Z Pani i Pani ukochanego strony wystarczy po prostu zgłosić się do kancelarii parafialnej Pani parafii i załatwić wszystkie inne formalności.

Małżeństwo z człowiekiem innej wiary rodzi oczywiście wiele problemów. Przede wszystkim związanych z wychowaniem dzieci. Pani będzie musiała zadeklarować, że zrobi Pani wszystko, co możliwe, by były one wychowywane w wierze katolickiej, a Pani wybranek będzie musiał podpisać, że przyjął to do wiadomości. Więc może być tu trochę problemów i tarć... Najlepiej jednak będzie, jeśli sami Pani najpierw pójdzie w swojej parafii problem wyjaśnić. Bo szczegóły w różnych krajach mogą różnie wyglądać. W każdym razie ślub bez konieczności zmiany wiary jest możliwy...

Wydaje mi się jednak, że dobrze by było, gdyby Pani poszperała w internecie i poczytała trochę na temat problemów, jakie rodzi związek z muzułmaninem. Stosunkowo wiele kobiet odkrywa te trudności dopiero po ślubie i są bardzo zaskoczone. Lepiej więc jeśli zapozna się Pani z ich doświadczeniami...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg