Gość 25.04.2018 14:54
Mam parę pytań:
1.Jak to było z rozmnożeniem się ludzi ? czy doszło do kazirodztwa ?
2.Dlaczego Jezus modlił się do Boga sokoro to On jest Bogiem
3.Dlaczego w ST jest tyle krwi i brutalności skoro w NT Bóg jest bardziej opiekunem i dobrym Ojcem
4. Jeżeli Jezus ponownie przyjdzie to czy Żydzi uznając go dopiero wtedy, zostaną zbawieni ?
5.Czy zdrada dotyczy tylko małżonków ? (chodzi mi o relacje "pary" chłopak i dziewczyna)
6. Jeżeli chrześcijanin boi się śmierci albo bardzo ubolewa nad czyjąś śmiercią jest to przejaw słabej wiary ?
7.Jaką postawę ma przyjąć chrześcijanin wobec "dni ostatnich" ? ma się cieszyć z przyjścia Pana czy smucić z powodu wojen ?
1. Zobacz TUTAJ
2. Bóg jest jeden, ale w trzech osobach. Osoba Jezusa rozmawiała z Ojcem. Zobacz TUTAJ
3. Tyle krwi nie oznacza, że Bóg jest za przemoc odpowiedzialny, prawda? Takie wtedy było życie. Ale jeśli uważasz, ze odpowiedzialny jest Bóg, to zajrzyj TUTAJ
4. Nie ma innego Zbawiciela, niż Jezus Chrystus.
5. Pojęcie "zdrada" ma różne znaczenia. Można zdradzić przyjaciela wyjawiając jakiś jego sekret, można zdradzić ojczyznę współpracując z wrogiem. Zdrada małżeńska dotyczy relacji w małżeństwie. Ale narzeczonego czy narzeczoną tez można zdradzić; w sensie nadużyć jego zaufania, oszukać. Oczywiście nie każda decyzja o rozstaniu się jest wtedy zdradą...
6. Niekoniecznie. Można bać się nie tyle śmierci, co bólu umierania. A ból za zmarłym może być bólem spowodowanym (czasowym) rozstaniem. Nie stawiałbym między tymi rzeczywistościami znaku równości.
7. Możesz cieszyć się na przyjście Pana i smucić z powodu wojen. Jedno drugiego nie wyklucza. Jak przed operacją: boisz się bólu, ewentualnych komplikacji, a ciszysz, bo będziesz zdrowy...
J.