Gość 26.02.2018 00:53
Witam,od wielu lat dręczy mnie grzech którego dopuściłam się w dzieciństwie,nie pamiętam ile miałam lat ale myślę że 10-14 nie więcej, mianowicie wydaje mi się (...) jak mogłabym się z niego wyspowiadać i gdzie? Dodam że strasznie boję się iść do spowiedzi ponieważ już kilka razy ( za inne grzechy-lzejsze) nie otrzymałam rozgrzeszenia a Książ na mnie nakrzyczał..chciałabym bardzo iść do jakiegoś zaufanego księdza który mnie nie potępi ale nie znam takiego 😞proszę o pomoc
Nie bardzo wiem, gdzie Panią do spowiedzi skierować. Bo nie wiem skąd Pani jest. Zazwyczaj najlepiej spowiadać się w kościołach,w których jest tzw "stały konfesjonał". To znaczy księża spowiadaj w ciągu dnia, mają wyznaczone dyżury itd... Poradziłbym spowiedź w jakimś sanktuarium, ale i w takich miejscach można trafić na bardziej nerwowych spowiedników...
Po drugie... Zaniepokoiło mnie to wyznanie, że za inne grzechy, lżejsze, nie otrzymała Pani rozgrzeszenia. Ksiądz w spowiedzi nie bardzo ma wyjście. Musi udzielić rozgrzeszenia, niezależnie od ciężaru grzechu, o ile jest przekonany o szczerości żalu. Czyżby tu był problem? Ksiądz faktycznie nie może rozgrzeszyć, jeśli widzi, ze żalu nie ma. Np. nie ma woli poprawy, deklaracji unikania okazji do grzechu... Nie wiem co się stało w Pani konkretnej sytuacji, ale tak to jest...
Po trzecie... Niech się Pani tego grzechu z młodości nie obawia. Jeśli tylko Pani szczerze żałuje, nie powinno być najmniejszego problemu z rozgrzeszeniem. Księża których znam mówili (oczywiście nie mówiąc o grzechach), ze takie szczere spowiedzi zawsze ich cieszą. Zwłaszcza gdy ktoś decyduje się ujawnić skrywane grzechy. Bo to radość, że grzesznik się nawraca. Znaczy, idzie ku lepszemu.
Po czwarte, chyba najmniej ważne... Napisała Pani, że się Pani "wydaje, że" i potem o tym grzechu. Proszę wybaczyć obcesowość, ale popełniła Pani ten grzech czy nie? Chodzi o to, że jeśli tak, to go Pani wyzna i w porządku. Jeśli to jednak tylko jakaś Pani obawa, lęk, że tak być mogło, ale tak naprawdę to Pani tego nie pamięta, to może być to objaw budzących się w Pani skrupułów. Wtedy trzeba by nie pozwolić się temu lękowi rozhulać. Bo wtedy takich "wystraszonych" wspomnieć może przyjść więcej i będzie się Pani zadręczała niepopełnionymi grzechami....
J.