Gość 24.02.2018 17:17
czasem powstają parodie filmów, nawet parodia filmu "Egzorcysta". Czy producenci i aktorzy brający w tym udział mają grzech ciężki?
Czy oglądanie tego to grzech ciężki?
Trudno jednoznacznie owiedzieć. Parodiowanie czegoś tam grzeszne być nie musi. To raczej sposób prowadzenia dyskursu. Przez obśmianie, co niekoniecznie jest zaraz złem. Tak jest też np też w kabaretowych skeczach. Istotne jednak jest jak bardzo się z tego czegoś w takiej parodii naśmiewa; na ile to wyśmiewanie może być, obiektywnie rzecz oceniając, bolesne Czy to parodiowanie nie zamienia się w szyderstwo. No i istotne też jest z czego ktoś się naśmiewa. Np. ogólnie, z ludzkich przywar - trudno mówić o grzechu. Ale gdy śmieje się z przywar konkretnego człowieka, już gorzej. Podobnie gdy ktoś śmieje się i szydzi z czyichś świętości. Np. sakramentów...
J.