Gość 16.02.2018 09:27
Mam wrażliwe sumienie. Często przejmuje się że popełniłem grzech. Wczoraj, dzień po kolejnej spowiedzi wydarzyły się pewne rzeczy.
1. Kapalam się w łazience gdzie nie mamy rolety ale firanke na oknie, dodatkowo zakładam sobie na to szmatke ale nie sięga ona do końca okna.
2. Po tym bardzo byłam rozbita i w ogóle miałam zły dzień, mąż spytal co się stało, ja wszystko mu powiedziałam, mimo wcześniejszego postanowienia że nie będę mu tym zatruwala życia. W sumie naciskal... I się wygadalam. Chciał mnie przekonać do swoich racji, ale mnie to nie przekonywalo, wpadłam w historię a on bardzo się zdenerowal tak że że złości uderzył swoją dłonią w swoją głowę... Czy to grzech ciężko że mąż zdenerwowany przeze mnie uderzył sam siebie? Czy mogę iść do Komunii? (...)
1. Na pewno nie było żadnego grzechu.
2. Przecież to nie ty go uderzyłaś, prawda? Na pewno nie było żadnego grzechu.
J.