NA 13.01.2018 15:43
Szczęść Boże.
Czy nieodpowiedzenie na pozdrowienie "Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus" - a przy tym myśl, że osoba ta mogłaby sobie albo darować to pozdrowienie albo mówić to głośniej, a nie pod nosem, że prawie nie słychać - jest grzechem? Zaznaczę, że od jakiegoś czasu borykam się z problemem skrupułów.. Z góry dziękuję za odpowiedź.
Jaki to mógłby być grzech? Złośliwość? Łatwość osądzania? Jak by go nie nazwać, na pewno nie jest poważną krzywda wyrządzoną bliźniemu. A gdy nie ma ciężkiej materii, nie może być grzechu ciężkiego.
J.