Gość 30.12.2017 11:56

Szczęść Boże. Chciałbym się zapytać o jedną rzecz. Czy jeśli głosowałem w wyborach np. prezydenckich, na kandydata, którego poglądy są sprzeczne z nauczaniem kościoła (popieranie np. in vitro, aborcji na życzenie itp.), oraz ogólnie moje poglądy dotyczące tych kwestii były sprzeczne z nauką Kościoła, a teraz chciałbym się z tego wyspowiadać, to by moja spowiedź była ważna, czy muszę jeszcze dodatkowo publicznie przyznać się, iż zmieniłem swoje zdanie i poglądy? Bo np. wszyscy w moim otoczeniu (rodzina, szkoła) wiedzą, że krytykowałem i byłem przeciwnikiem kandydatów o poglądach katolickich. Wiedzieli też, na kogo będę głosował. Głosiłem innym publicznie też kiedyś ogólnie poglądy sprzeczne z nauczaniem Kościoła. Uważam jednak, iż zmiana decyzji i poglądów to moja i tylko moja osobista sprawa oraz mojego sumienia i nie czuję najmniejszej potrzeby informowania o tym kogokolwiek, oprócz spowiednika. Nie uważam również, by było coś gorszącego w tym, że po tym wszystkim przystępuję do komunii, jeśli uzyskałem rozgrzeszenie z tego czynu. To również kwestia mojego sumienia. Chciałbym wiedzieć, co w tej kwestii poleciłby mi odpowiadający, gdyż spotkałem się gdzieś z tym, że by spowiedź była ważna to trzeba to wszystko publicznie odwołać, jako jeden z warunków spowiedzi. Pozdrawiam serdecznie!

Odpowiedź:

Mnie nie wydaje się, by była konieczność informowania o zmianie poglądów. Pewnie i tak to zrobisz przy okazji kolejnych wyborów. Ale spytaj spowiednika co o tym myśli...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg