Kórnik1667 30.12.2017 00:13
Mam problem moralny, wydałem koledze sekret koleżanki ponieważ bardzo nalegał i się ciągle dopytywał o co chodzi, koleżanka powiedziała mi że jest prawdopodobnie w ciąży, prosiła mnie żebym nie mówił nikomu a ja uległem i powiedziałem koledze, potem skłamałem żeby odplątać tę całą sytuację i powiedziałem koledze że to był żart i chyba uwierzył, powiedziałem o całym zajściu koleżance i nie ma mi tego za złe ponieważ udało mi się odplątać. Czy gdziekolwiek w tej sytuacji popełniłem grzech ciężki ?
Ps. Kolega prawie jej nie zna, a koleżanka prawdopodobnie nie jest w ciąży
Skoro koleżanka nie ma żalu, to trudno mówić o grzechu ciężkim....Krzywda jej się chyba nie stała.... Ale zdecydowanie nie powinno ujawniać się tego, co ktoś w sekrecie nam powierzył...
J.