Rafał 27.11.2017 20:10

Szczęść Boże,

Jestem studentem i od kilku lat udzielam korepetycji. Nie pracuję na stałe w żadnej szkole językowej ponieważ łatwiej mi dogadać się z osobą, która chce mieć lekcje (ewentualnie potem mogę zmienić godzinę jeśli coś nie podpasuje mi z planem na studiach lub jeśli ten plan się zmieni albo jeśli danej osobie coś przeszkadza). Ostatnio zdałem sobie sprawę, że przekraczam kwotę wolną od podatku i zacząłem się zastanawiać czy niepłacenie go jest grzechem? Co prawda najbardziej zależy mi na doświadczeniu jak i przekazaniu wiedzy - zajęcia są dla mnie czystą przyjemnością - jednakże, nie ukrywam, że pieniądze też się przydają. Poza tym, z aktualną sytuacją podatkową mam wrażenie, że musiałbym jeszcze dołożyć żeby prowadzić jakąś działalność albo zarabiałbym grosze. Co więcej, jeśli chciałbym przestać ich teraz udzielać myślę, że byłoby to niesprawiedliwe wobec uczniów, których zazwyczaj mam do czerwca i ponadto pomagam dziewczynie utrzymać się w akademiku. Czy mógłbym prosić o poradę co zrobić w takiej sytuacji? Czy to rzeczywiście jest grzech? Czy ewentualnie mógłbym dać pieniądze na cele charytatywne?

Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam

Odpowiedź:

Ja bym się w tej sytuacji nie martwił, że niby okradam państwo. Bo moim zdaniem państwo zbyt głęboko wchodzi w społeczne relacje. Zresztą premier Morawiecki zapowiadał już zmiany w tym względzie. Zmiany na korzyć obywateli. Ale proszę porozmawiać ze spowiednikiem.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg