Gość 26.11.2017 13:58
Szczęść Boże
1.Mam takie pytanie otoż byla taka sytuacja jechalem z siostra do koaciola samochodem nie mieszkamy w jednym domu i jak wsiadlem do samochodu zapytala czy jade z nia po kosciele po telefon bo jej sie zepsul i siostra zapytala czy jade z nią czy cie odwiedz do domu.Ja odp ze pojade (pomyslalem sb ze jesli się jej telefon zepsul wiec nie bedzie to grzech zakupu w niedziele dodam ze ogladalem rozne rzeczy w sklepie z ciekawosci np laptopy doradzalem siostrze jaki tel by byl dobry ja nie kupilem nic ) czy popelnilem grzech ciezki? Dodam ze zapytala mnie przed Msza Świętą.Staram sie życ z czystym sumieniem i czesto korzystam z sakramentów.Czy nie przyjolem komuni w grzechu ciezkim bo zgodzilem sie ze pojade.
2.Mam natretne mysli by zawrzec pakt z szatanem
(...) ja nie chce tych mysli ja chce tylko i wylacznie Boga .Gdzies wyczytalem ze najlepiej nie zwracac uwagi na te mysli a przepraszać w kazdy dzien Boga za nie a jeszcze jedno mam nerwice natrect lecze sie na nia i np czasami musze wykonywac jakies czynosci kilka razy i to mnie pociesza ze nie ma grzechu bo to zapewne tez sprawka choroby.
1. Nie widzę tu grzechu ciężkiego. To było działanie okazjonalne, trochę spowodowane okolicznością, a nie świadoma i dobrowolna decyzja, by nic sobie nie robić z niedzieli i planować na ten dzień zakupy.
2. Natrętne myśli nie są grzechem. Jeśli chorujesz na nerwicę natręctw - tym bardziej. W sytuacjach gdy te niechciane myśli przychodzą spokojnie przerzuć się na myślenie o czymś innym. Spokojnie, bo panika nie jest tu potrzebna. Jak to ktoś przytomnie zauważył, natrętne myśli pojawiają się tym częściej, im bardziej staramy się tym nie myśleć. Bo bojąc się tej myśli sami ją prowokujemy. Ot, spróbuj nie myśleć o foce na rowerze palącej cygaro. Umiesz o takiej foce nie myśleć? Im bardziej starasz się myśl odsunąć, tym bardziej wraca. Więc spokojnie odsuwaj te myśli, bez paniki. Bo z paniką nie dasz rady...
J.