Krystian 24.11.2017 22:44
Kiedys bezmyslnie 3 razy obiecalem Bogu poprawę w domu. Przy spowiedzi chcialem aby ksiadz mnie od tego uwolnil (powiedzialem tez, ze chce sie dowiedziec czy jak powtarzam sobie spowiedź, czy jak przy spowiedzi tez mowie obiecuje poprawe to czy taka obietnice zawieram itd..) ale on powiedzial tylko, ze obietnica poprawy jest jednym z warunkow spowiedzi i nic nie mowil ze mnie z obietnicy zwalnia wiec czy jak zgrzesze to zlamie obietnice i rowniez popelnie grzech?
A jakie to ma znaczenie, czy grzesząc łamiemy dodatkowo obietnicę niegrzeszenia czy nie?
Spowiednik miał rację. Postanowienie poprawy - czyli coś w rodzaju obietnicy niegrzeszenia - jest warunkiem spowiedzi. Nie może więc Cię z takiej obietnicy zwolnić. Przecież nie może pozwolić Ci grzeszyć, prawda?
Nie ma co Cię z tej obietnicy zwalniać. Po prostu musisz w końcu tę obietnice zacząć spełniać.
J.