A. 05.04.2017 14:55

Witam, mam kilka pytań bo nie wiem jak niektóre sytuacje ocenić.
1. Czy ściąganie z internetu pirackich programów, gier, muzyki filmów to duże zło? Ściągając za nie nie płacę, to samo jeśli chodzi o kupowanie ubrań zza granicy za połowę ceny np. przez strony internetowe. Wtedy nie płaci się podatku i cena jest mniejsza bo nie ma pośredników tj. sklepów.

2. Czy można zgłębiać o niej wiedzę czytając książki i używać jej w codziennej komunikacji jeżeli nie mam na celu wyrządzenia zła? Czy można za pomocą perswazji nakłaniać i przekonywać ludzi? Perswazja opiera się na takim dobieraniu słów że nieświadoma część umysłu reaguje inaczej na komunikaty. Np. poprzez używanie słów "nie,ale.pomimo,spróbuj itp." Z drugiej strony jest ona często spotykana w reklamach, również dobrzy mówcy posługują się tą sztuką.

3. Jak ocenić sytaucję gdy byłem ze znajomym w samochodzie na wsi 400m od jego domu i on chciał żebym podał mu piwo które leżało obok mnie. Ja mu mówię "ale ty kierujesz, odstaw może najpierw samochód" On na to że pił już jakieś wcześniej i ma blisko do domu a policja rzadko tędy jeździ. To mu je podałem, a on je wypił i po pół godziny odstawił dopiero samochód. Wg mnie to co zrobił było grzechem ale czy ja miałem w nim udział bo podałem mu to piwo które obok mnie leżało? Mówiłem mu by nie pił.

4. Czy cieszenie się z cudzego nieszczęścia to grzech ciężki? W szkole zostały sprawdzone nasze kartkówki. Mam imiennika w klasie więc spytałem o którego z nas chodzi gdy nauczyciel mówił że nie zaliczył. On odparł że mój kolega. Ja powiedziałem "O to dobrze". Zabrzmiało to jakbym się cieszył z tego że źle napisał. Choć tak naprawdę nie żyje z nim w niezgodzie i źle mu nigdy nie życzyłem. Tak jakoś po prostu palnąłem te słowa.

5. Co jeżeli oglądam film i pojawią się w nim treści erotyczne i wywoła to u mnie podniecenie? Odrzucam wtedy nieczyste myśli i staram się nie zwracać uwagi na to że podniecenie się pojawiło. Oglądam dalej dla samej treści. Np jakaś komedia, czy serial. Czy to co robię można uznać za właściwe i nie popełniam wtedy grzechu?

Odpowiedź:

1. Nie ściągaj z internetu tego, co prawo zabrania ściągać. Jeśli prawo zezwala na to, byś mógł mieć to na "własny użytek", wtedy oczywiście możesz. 

W kupowaniu przez internet nie widzę nic złego. Nie ma obowiązku płacić pośrednikom. Zresztą.. Sklep internetowy też jest jakimś tam pośrednikiem...

2. Chodzi o perswazję? Nie widzę nic złego w uczeniu się jak wpływać na innych ludzi. Byle wiedza ta nie była wykorzystywana przeciw nim, bez troski o o ich dobro. Przykład: nie widzę nic złego w tym, że ktoś uczy się jak przekonać klienta, by kupił wybrany towar, transakcja jest uczciwa. To znaczy towar ma cenę adekwatną do jego wartości. Za naganne uważałbym uczenie się, jak sprzedawać byle co za wysoką cenę...

3. Nie popełniłeś grzechu. 

4. Nie tyle się cieszyłeś z tego, że on nie zdał, ale z tego, że Ty zdałeś. Nic złego.

5. Nie ma wtedy grzechu. Jeśli postępujesz jak opisałeś, grzechu nie ma. 

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg