Gość 03.01.2017 22:19

1. Czy będąc wierzącą i w miarę możliwości praktykującą katoliczką, ALE mając męża prawosławnego, mogę przyjmować po kolędzie baciuszkę a nie księdza?
2. Czy chrzcząc dziecko w kościele i tam biorąc ślub mój prawosławny mąż nie zgrzeszył? Bo u nas jest tak że biorąc ślub np w cerkwi zobowiązujemy się chrzcić i prowadzić potomstwo w wierze katolickiej. Podobnie ale odwrotnie jest chyba w prawosławiu. Czyli mąż ślubem i chrztem zgrzeszył?
3. Mam liczną rodzine prawosławną. Ostatnio przypomniałam sobie że będąc małą dziewczynką jeszcze przed komunią, byłam w cerkwi. Nie pamiętam z jakiej okazji. Ale pamiętam że jadłam tam prosforę i piłam wino. Czy od tego momentu świętokradzko przyjmuję komunię w kościele? Czy nie jestem już katoliczką?
4. I właśnie. Czy katolik może jeść prosforę? Zawsze jadłam podczas wigilii prawosławnej i ostatnio moja teściowa podawała mojemu dziecku. I to wzbudziło moje wątpliwości, czy nie grzeszymy i nie wyrzekamy się Boga?
5. Niech mi Odpowiadający wyjaśni, bo nie rozumiem, skoro prawosławie i katolicyzm to chrześcijaństwo i wierzymy w tego samego Boga to dlaczego jest taki problem żeby chrzcić dzieci, przyjmować komunię i inne tego typu sprawy?

Odpowiedź:

1. Może Pani. Trudno go wyrzucić, skoro przychodzi do męża. A najlepiej przyjąć i jednego i drugiego.

2. Pewnie w rozumieniu swojego Kościoła tak. O ile sprawa nie była uzgodniona wcześniej...

3. Skoro nie wystąpiła Pani z Kościoła katolickiego, i w Kościele katolickim brała Pani ślub, to na pewno jest Pani katoliczką.

4. Nie, nie jest to grzech. Zwłaszcza że ma Pani w rodzinie prawosławnych. Prosfora, ta jedzona w domu, to zwykły chleb, a nie Komunia...Znak jedności, miłości, ale nie Ciało Chrystusa...

5. No widzi Pani.. To jest właśnie taki paradoks zrodzony przez rozbicie chrześcijaństwa, przez schizmę. Głupie to i nie do sensownego wytłumaczenia, ale jest i wielu broni tego jak partie w sejmie demokracji. 

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg