Gość 06.10.2016 00:06
Witam. Chciałbym zapytać o zasadę podwójnego skutku. Mianowicie, jeśli dozwolone jest zadanie śmiertelnego ciosu przeciwnikowi, który chce mnie zabić, to czemu zabroniona jest aborcja w przypadku, gdy płód zagraża życiu matki? Jeśli zabiję przeciwnika w obronie to będzie to skutek niezamierzony, bo nie chciałem go zabić bez powodu, lecz, aby zachować swoje życie. Idąc tym tokiem rozumowania można powiedzieć, że podobnie jest w przypadku aborcji, bo zabijając dziecko, które zagraża życiu matki, chroni się życie matki.
Sęk w tym, że ratowanie życia matce nawet gdy się wie, że dziecko przy tym zginie, nie jest grzechem. Kościół takich działań nie zabrania. O ile oczywiście mówienie o zagrożeniu życia matki nie jest jakimś kłamstwem, by usprawiedliwić aborcję.
J.