SUV 02.10.2016 19:18
Czy chrześcijanin może z czystym sumieniem może zostać pilotem w armii? Przecież może się liczyć z tym, że będzie musiał zrzucić bombę na jakiś obszar. Czy w takiej sytuacji powinien odmówić wykonania rozkazów? Czy dokonując bombardowania nie popełnia grzechu?
Wiadomo, że dzisiejsze wojny nie są tak czarno-białe jak to kiedyś bywało. Czasem bombarduje się jakieś strategiczne cele, których likwidacja konkretnie w danej chwili nie ratuje nikomu życia, ale może przechylić szalę zwycięstwo w przyszłości.
Nie wydaje mi się, by zostanie pilotem bombowca samo w sobie było grzechem. Na pewno jednak już w czasie działań wojennych dylematy moralne kogoś takiego będą ogromne. O ile bombardowanie pozycji wroga, to jakaś walka z nim, o tyle bombardowanie obiektów cywilnych jest podłe, nawet jeśli chodzi o "zmiękczenie" wroga.
To zresztą dylematy wszystkich żołnierzy, nie tylko pilotów bombowców.
J.