Gość 15.11.2015 21:01

Mam jeszcze kilka pytań. Czy zmarli nas widzą? Kiedy bliska mi osoba umierała w szpitalu, z powodu dalekiej drogi i opieki nad dzieckiem nie mogłam jej odwiedzić więcej niż raz, i to akurat w dniu w ktorym bardzo zle sie czula, nie wiem nawet czy byla swiadoma mojej obecnosci, chociaż pytala o mnie dzień wcześniej. I dlatego zamartwiam się, ze powinnam za wszelka cenę wygospodarowac czas, i nie wiem czy ta osoba widzi że mi bez niej ciężko i nie moge się pozbierać...
Czy dusza zmarłego widzi Boga, świętych, bliskich zmarłych? Tzn czy są oni tam razem, czy są tam tylko jednostkami?
Czy sny są dane od Boga i czy grzechem będzie modlitwa aby ta bliska osoba mi się przysnila? Tu proszę ukryć: (...)

Dziękuje.

Odpowiedź:

Trudno powiedzieć, czy zmarli widzą nas zawsze, kiedy tylko chcą. Wiemy, że święci "widzą nas", gdy chcemy, by nas widzieli. Gdy zwracamy się do nich w modlitwie z prośbą o wstawiennictwo....

Nie sądzę też, by należało się przejmować tym, ze się nie zdążyło odwiedzić kogoś przed śmiercią. Człowiek w niebie czy czyśćcu jest wydoskonalony w miłości albo ma się doskonalić. Trudno, żeby chował urazę o taką sprawę...

Dusza zmarłego, który jest w niebie widzi Boga i świętych. To na pewno. Niebo jest wspólnotą Boga i zbawionych. Jest o tym mowa w Katechizmie Kościoła katolickiego 1023-1025. Zacytujmy:

1023. Ci, którzy umierają w łasce i przyjaźni z Bogiem oraz są doskonale oczyszczeni, żyją na zawsze z Chrystusem. Są na zawsze podobni do Boga, ponieważ widzą Go "takim, jakim jest" (1 J 3, 2), twarzą w twarz:

Powagą apostolską orzekamy, że według powszechnego rozporządzenia Bożego dusze wszystkich świętych... i innych wiernych zmarłych po przyjęciu chrztu świętego, jeśli w chwili śmierci nie miały nic do odpokutowania... albo jeśliby wówczas miały w sobie coś do oczyszczenia, lecz doznały oczyszczenia po śmierci... jeszcze przed odzyskaniem swoich ciał i przed Sądem Ostatecznym, od chwili Wniebowstąpienia Zbawiciela, naszego Pana Jezusa Chrystusa, były, są i będą w niebie, w Królestwie i w raju niebieskim z Chrystusem, dołączone do wspólnoty aniołów i świętych. Po męce i śmierci Pana Jezusa Chrystusa oglądały i oglądają Istotę Bożą widzeniem intuicyjnym, a także twarzą w twarz, bez pośrednictwa żadnego stworzenia.

1024 To doskonałe życie z Trójcą Świętą, ta komunia życia i miłości z Nią, z Dziewicą Maryją, aniołami i wszystkimi świętymi, jest nazywane "niebem". Niebo jest celem ostatecznym i spełnieniem najgłębszych dążeń człowieka, stanem najwyższego i ostatecznego szczęścia.

1025 Żyć w niebie oznacza "być z Chrystusem". Wybrani żyją "w Nim", ale zachowują i - co więcej - odnajdują tam swoją prawdziwą tożsamość, swoje własne imię:

Żyć, to być z Chrystusem; tam gdzie jest Chrystus, tam jest życie i Królestwo.


Koniec cytatu...

Co do snów... Jak pisałem w poprzedniej, prywatnej odpowiedzi, wedle naukowców to przypadkowo poskładane fragmenty tego, co mamy w głowie. Nic więc nie znaczy. Owszem, jeśli sen skłania nas do dobra, warto potraktować to jako znak od Boga. Ale poza tym nie ma co się snami zajmować...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg