Gość 31.07.2015 23:13
Mam pytanie dotyczące moralności pracy - dorabiam pisząc różne teksty na np. strony internetowe. Nie przyjmuję zleceń, które są dla mnie niemoralne (np. napisanie pochwalnej recenzji jakiegoś produktu). Dostałem ostatnio zlecenie, w którym pośród kilkudziesięciu innych tematów do przygotowania jest dotyczący adopcji w konkubinacie - w zleceniu chodzi o opis prawny tej instytucji, nie o żadną jej pochwałę. Czy wykonując ten tekst popełniam już grzech ze względu na niemoralny charakter konkubinatu?
Drugie pytanie - studiuję prawo i chciałbym w ciągu studiów zacząć działać w studenckiej poradni prawnej. Czy udzielając odpowiedzi na zapytania dotyczące np. rozwodów popełniam grzech? Czy praca w kancelarii, gdzie trafiają sprawy rozwodowe i w jakiś sposób pomagam je prowadzić to grzech?
Dziękuję za odpowiedzi.
1. Na pewno nie jest to grzech.
2. Udzielanie porady prawnej jak przeprowadzić rozwód nie jest zasadniczo grzechem. Mogłoby być, gdyby to było zachęcanie do rozwodu. I to w sytuacji, gdy nie ma ku decyzji o rozejściu się istotnych powodów. Bo przecież jeśli kobieta jest bita przez męża trudno jej rozwodu nie poradzić. To wybór mniejszego zła...
J.