Wierny 19.01.2013 17:30

Szczęść Boże. Ja złamałem przysięgę. Raz złamałem ją przysięgając że pójdę do piekła jak ją złamie, ale przysięgałem NIE przed obrazem. Był drugi raz ,tak samo przysięgałem że jak złamie pójdę do piekła, ale złamałem ją przypadkowo i parę dni temu przed tym, podczas wieczornej modlitwy odwołałem przysięgę. Za trzecim razem złamałem ją przypadkowo...Dużo razy płacząc przepraszałem za to Pana Boga. Codziennie podczas modlitwy przepraszam Pana Boga za to. Zrobiłem sobie karę na sprzęty elektroniczne na miesiąc właśnie ją odbywam tą pokutę,jestem przy końcu.Jestem ministrantem. Proszę serdecznie o odpowiedź,poradę, Czy Pan Bóg mi wybaczy, czy jeszcze jakoś to odpokutować. Jestem młody i przysięgając byłem młody. Moja wiara jest bardzo mocna i nie chce iść do piekła...!

Odpowiedź:

Po pierwsze nigdy nie należy przysięgać. Na pewno nie w takich jakich zwyczajnych sytuacjach (co innego przy zawieraniu małżeństwa). Po drugie, nie od Ciebie zależy czy otrzymasz łaskę zbawienia czy nie. To dar. I Twoja - przepraszam - głupia przysięga nie ma tu mocy wiążącej. Powinieneś raczej przepraszać Boga, że w ogóle przyszło Ci do głowy stawianie w przysiędze na szali własnego zbawienia.

Co zrobić? Przedstaw sprawę spowiednikowi. I naprawdę już nie przysięgaj. Módl się za to o pokorę. Bo naprawdę obiecywanie Bogu czegoś, a w wypadku niedotrzymania obietnicy rezygnowanie ze zbawienia tchnie straszliwą pychą...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg