Gość 01.12.2011 23:09

Pamięta pan odpowiadający przepowiednie o końcu świata 21 maja tego roku? Przyznam, że nie wierze w takie rzeczy ale... Ale troche mi to dało do myślenia. I pomyslalem ze jesli ten koniec ma nadejsc, to chce byc w stanie łaski uświecającej i poszedłem do spowiedzi.... Gdyby nie ta przepowiednia - pewnie bym w ten dzień nie poszedł do spowiedzi. Czy jednak troche wierząc w te przepowiednie popełniłem grzech ciężki? Bo sam już nie wiem...

Odpowiedź:

Odbycie dobrej spowiedzi nie jest grzechem. Nawet jeśli skłoniła do niej obawa o spełnienie się jakiejś przepowiedni. Tak samo jak nie byłoby grzechem gdyby ktoś komu się śniła matka postanowił po pięciu latach ja odwiedzić, jak nie byłoby grzechem, gdyby bojąc się końca świata złodziej ukradł rzecz ukradzioną... Po prostu zawsze trzeba robić to co dobre. I nie trzeba się bać, że pierwsza inspiracja do tego pochodziła z mało szlachetnych pobudek.

Jeszcze jeden przykład: gdyby ktoś zaniechał czego złego ze strachu przed karą też przecież nie powiedzielibyśmy, że zrobił źle...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg