Gość 29.11.2011 23:14
Szczęść Boże.
Na początek chciałabym serdecznie poprosić o dwie rzeczy - o niepublikowanie pytania, bo dotyczy ono kwestii osobistej oraz o możliwie jak najbardziej dokładną odpowiedź, bo pytam o rzecz, która mnie w jakiś sposób nurtuje.
(...)
Z góry dziękuję za odpowiedź i przepraszam za obszerność, ale zależało mi na dokładnym wyjaśnieniu kwestii, bo wiem, że pytania dość często zahaczają o tę sferę :) .
Z Bogiem!
Nie przypominam sobie, żebym pisał coś takiego o zapoczątkowanym zespoleniu. Chyba że chodziło o małżeństwo. Natomiast co do pragnienia bliskości...
Na pewno pragnienie bliskości nie jest tym samym, co pożądanie seksualne. Problem w tym, że chyba dość często to drugie z pierwszego się rodzi. Nie jest więc grzechem jeśli jesteście blisko siebie. Ale musicie oboje jasno sobie powiedzieć: blisko nie znaczy pozwolenie na pożądanie. Musicie umieć też się od siebie odsunąć...
J.