Gość 02.11.2011 18:28
Witam,
mam dwa pytania, z góry dziękuję za odpowiedzi:
1) Czy w świetle ewangelicznego zakazu o handlowaniu w Kościele lub przed nim (chodzi o gniew Jezusa i powywracanie stolów, tych, którzy ze świątyni Ojca Jego robili targowisko) dopuszczalne jest handlowanie gazetkami w Kościele, a przed nim urządzanie grillów z jakichś dziwnych okazji? ( u mnie w parafii takie sytuacje są nagminne, gdzie indziej z tego, co wiem również ) czy to nie jest zakłamanie ze strony Kościoła, zwłaszcza w świetle Ewangelii, czy też jeśli nie handluje sie bydłem, tak jak w tym biblijnym przekazie, to znaczy, że wszystkim innym już mozna?
2) Czy KK uiszcza jakikolwiek podatek? Nasz preoboszcz trąbił na kazaniach w kontekście minionych wyborów, że owszem, Kościól płaci podatek, ale nawet jeśli cokolwiek płaci choć przypuszczam, że jest to kropla w morzu, to dlaczego nie mozna poprosić o rachunek za slub, pogrzeb czy cokolwiek innego, skoro podatek niby Kosciól płaci. Za darmo trudno jest wziąć ślub lub kogos pochować, ale rachunku Kosciół za to nie daje...
Pan Jezus powiedział, żeby z domu Ojca nie robić targowiska. Sprzedawanie paru tytułów gazet w kościele chyba jednak nie jest robieniem targowiska. Tak samo jak możliwość kupienia świeczki (bezobsługowa, za ofiarę do skarbonki). A przed kościołem to już chyba nie jest "w domu Ojca", w świątyni...
Co do podatków.. Zobacz do artykułu Źle policzyli...
J.