Gość 30.10.2011 21:34

Szczęść Boże!

Mam kilkanaście lat, jestem chłopakiem i mam kilka pytań:

Czy grzechem jest:

1) nieustąpienie starszej/dorosłej osobie miejsca w autobusie?
2) nieustąpienie miejsca w autobusie kobiecie, nawet jeśli jest młoda czy równa mi wiekiem?
3) formułowanie prośby do kierowcy busa, by zatrzymał się w miejscu, gdzie jak wiemy, nie wolno mu się zatrzymywać? A co jeśli będzie to nieustanna prośba (za każdym razem będziemy o to prosić lub umówimy się, że jak bus jedzie od punktu A do B i nasza miejscowość jest po drodze, a jemu nie wolno się tam zatrzymywać, to żeby on tam jednak się zatrzymał, bo ja na niego tam czekam (zamiast pojechać do miasta, w którym dany bus się zatrzymuje i tam do niego wsiąść))?
4) stanie jako pasażer w busie (czasem jest tłoczno, a przecież istnieje ograniczenie prawne co do tej kwestii, obowiązujące kierowców)?
5) stawanie blisko wejścia do busa, by móc do niego wsiąść, a nie czekać na następnego? Czy to może niejako wpychanie się? Czy jak przyjdę na przystanek i tam czeka dużo ludzi, to muszę przepuścić wszystkich, którzy stali tam, zanim przyszedłem? A jeśli oni stoją gdzieś z tyłu (bo razem jest wszystkich kilkadziesiąt osób) i wiem, że stając przy nich nie zabiorę się danym busem i będę czekał na następny?

Odpowiedź:

Człowiekiem powinna kierować miłość bliźniego. Ustąpienie/nieustąpienie miejsca w autobusie trudno rozpatrywać w kategoriach grzechu. Dopóki owo nieustąpienie nie zaczyna być czymś złym. Np. gdybyś nie zainteresował się sytuacją człowieka o kulach (akurat tacy nie zawsze chcą siadać, bo wstawanie potem bywa niewygodne) czy niedołężnej staruszki. Podobnie z wchodzeniem do busa: nie ma problemu, dopóki się zbytnio nie pchasz. Widocznie innym niej zależy, skoro stoją bardziej z tyłu...

Jadąc busem powinieneś jednak zwracać uwagę na bezpieczeństwo. Swoje, kierowcy i pasażerów. Poproszenie, by kierowca zatrzymał się poza przystankiem nie jest niczym złym, dopóki zatrzymanie się jest bezpieczne. Nie powinieneś jednak prosić o zatrzymanie się w miejscu, gdzie rodzi to pewne ryzyko - np. za zakrętem, tuż przed pasami itd. Ale zazwyczaj kierowca lepiej czuje takie sprawy i i tak w niebezpiecznym miejscu by się nie zatrzymał...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg