Gość 05.09.2011 20:47

Podobno materia w VI przykazaniu jest zawsze ciężka. A jak to jest z nieczystymi, nieskromnymi rozmowami i żartami? Jak w ogóle rozpoznać czy rozmowa, żart jest nieczysta, nieskromna, może wywołać zgorszenie? Nie można chyba też całkowicie wyciąć tematu seksu z jakichkolwiek rozmów, kawałów? Czy jeśli np. będąc w grupce znajomych zdarza nam się powiedzieć jakieś dwuznaczne rzeczy (w stylu, że najwięcej można zarobić pracując w wiadomym zawodzie, że ta dziewczyna nie jest dla kogoś, bo jeszcze nie ma 15 lat), po to, żeby się z tego wspólnie pośmiać to popełniamy grzech ciężki? Albo jeśli rozmawiam z przyjaciółką o jej problemach związanych z sferą seksualną?

Odpowiedź:

W takich tematach zawsze należy unikać tego, co grzeszne. A w tym co wypada a co już nie kierować się sumieniem.  Trudno jednoznacznie wyznaczyć taką granicę i "posegregować kawały, odzywki itd. Jeśli nie wiesz, nie umiesz ocenić, to po prostu zachowaj w tym względzie powściągliwość...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg