Luna 20.08.2011 00:12
Szczesc Boze,
Niedawno umarl moj ukochany proboszcz. Byl to czlowiek bardzo swiety, pelen milosci dla kazdego czlowieka i umarl otoczony modlitwa i sakramentami, wiec wiem ze jego dusza nie jest zagrozona. Co mnie martwi to fakt ze jego pogrzeb zostal przelozony o caly miesiac. Pamietam ze kiedys ktos powiedzial mi ze dusza do pogrzebu nie moze w pelni byc w pokoju. Nie za bardzo w to wierze, a jednak martwi mnie fakt ze jego pogrzeb zostal tak bardzo pzresuniety w czasie.
Co na ten temat mowi Kosciol Katolicki? Co sie dzieje z dusza w tym czasie pomiedzy smiercia a jej pogrzebem? Nasluchalam sie opowiadan ze dusza dopki nie zostanie pochowana lub jesli pogrzeb jest niemozliwy to w jakims sensie jej smierc nie zostanie zapieczetowana (modlitwa, rytual itp) to dusza nie moze do konca byc w pokoju, ze jest to dla niej w jakims sensie meczace.
Wiem ze to co napisalam brzmi naiwnie, ale mam nadzieje ze moje pytanie ma jakis sens i mam nadzieje ze Ojciec bedzie w stanie mi odpowiedziec, przynajmniej na tyle aby uspokoic.
Z gory dziekuje i Bog zaplac za odpowiedz
Data pogrzebu nie ma znaczenia dla momentu, w którym człowiek zmarły spotyka Boga i decydują się Jego losy. Nie trzeba się martwić.
J.