tomek 16.08.2011 20:04
Witam ponownie. Na wstepię dziękuję za odpowiedź na pytanie pod linkiem:
"Niech Kościół na ten temat milczy"
tomek 2011-05-02 11:38
Zgadzam się w zupełności z udzieloną odpowiedzią, bo sam miałem w stopniu bardzo zbliżonym w momencie zadawania pytania zdanie na ten temat. Chyba jednak moim błędem było w sposób za mało dosadny zaakcentowanie problemu o który tak naprawdę mi chodziło. Otóż problem masturbacji, który głównie dotyka młodych ludzi idzie niejako w parze z niechęcią i wstydem wyspowiadania tego grzechu podczas spowiedzi. Odpowiadający chyba sam widzi jak wiele dotychczasowych pytań dotyczy tego te problemu. Rozstrząsanie czy jest to grzech ciężki czy lekki ma na celu chęć uniknięcia mówienia o tym przed konfesjonałem. Znam ten problem zarówno z własnego doswiadczenia jak i moich znajomych. Jest to problem który może doprowadzić do powstawania stanów stresowych i nerwicowych u młodych ludzi, gdyż sfera seksualna jest bardzo delikatna i intymna. Jeśli przyjmiemy żeby człowiek na wagę tego grzech patrzył przez pryzmat swojej DOBROWOLNOŚCI to jest z góry on skazany na porażkę, tak samo jak Kościół. Tak jest, powtórzę to jeszcze raz: tak samo jak Kościół ! Zadne reguły zawarte w katechiźmie na temat grzechu sa w tym przypadku niewystarczające, bo nawet osoby duchowne mówią na ten temat różnym głosem, co przedstawiłem już w poprzednim pytaniu. I tu tkwi sedno sprawy o które mi chodziło. Kościół ma święte prawo głosić Ewangelię bo taka jest Jego misja, ma prawo mówić o wszystkim co dotyczy człowieka. Wychodzę jednak z założenia że jesli ktoś coś robi i robi to żle, to niech przestanie to robić i zastanowi się nad innym sposobem, tak żeby robić coś dobrze. A głoszenie Ewangelii wcale nie jest łatwym zadaniem. A może stałoby się łatwiejszym, jeśli byłaby Ona głoszona bardziej (a może: TYLKO) przez pryzmat Miłości (kochaj) a nie Prawa (nie grzesz) ? I to jest chyba największym wyzwaniem i zawsze było dla Kościoła, a najbardziej uwydatnia się to zagadnienie odnośnie sfery seksualnej człowieka. A kto da radę zmierzyć się z tym zadaniem ? Moim zdaniem tylko ludzie o gorący sercach, sercach wypełnionych Miłością do Chrystusa i drugiego człowieka. I na koniec pytanie: Co odpowiadający o tym myśli ?
Odpowiadający myśli, że miłosierdzia dla swoich grzechów trzeba szukać w konfesjonale, gdzie człowiek spotyka się z Bożą łaskawością. Serwis internetowy może być tylko po to, by sprawiedliwie i w prawdzie spojrzeć na swoje czyny.
J.