Gość 26.04.2011 10:35
Mieszkam razem z chłopakiem (jesteśmy na studiach), współżyjemy itd. ślub planujemy gdzieś w odległej przyszłości i w związku z tym wszystkim dręczy mnie pytanie, czy jest w ogóle sens chodzić do spowiedzi, skoro i tak niczego nie zmienię (nie wyprowadzę się przecież..) = nie dostanę rozgrzeszenia?
Spowiedź w takich okolicznościach o tyle nie ma sensu, że nie możesz dostać ważnego rozgrzeszenia. Na pewno trzeba jednak zrobić coś, by z grzechem zerwać. Dlaczego nie mielibyście się po prostu pobrać? Skoro i tak mieszkacie razem, to w czym problem?
J.