enter 11.04.2011 15:06

Czy zadośćuczynienie bliźniemu jest koniecznym do oczyszczenia swojej duszy? Czy bez niego nie możemy przystępować do kolejnego Sakramentu Pokuty i Pojednania? A co wówczas, kiedy nie zadośćuczyniliśmy, a już nie raz przystępowaliśmy do Sakramentu Pokuty, a następnie: Komunii?
Czy jeśli kilka lat temu przez komunikator pokłóciliśmy się z kimś, obraziliśmy go, mimo, że tej osoby nie znaliśmy osobiście, a jedynie z widzenia; nie przeprosiliśmy go, a od lat się również nie widzieliśmy, to czy warto do tego wracać?
"Ni stąd, ni z owąd" wyskakiwać z "przepraszam"?
Czy nie podjęcie się takiego kroku jest grzechem?
Czy bez tego nie można nam przystępować do Sakramentu Pokuty i Pojednania, a następnie Komunii?

Odpowiedź:

Wprost naprawienia krzywdy domaga się jedynie kradzież i oszczerstwo. W wypadku kłótni wystarczy, jeśli relacje wrócą do jako takiego porządku. Wtedy i spowiedzi i komunie są przyjmowane bez obrazy Boga. W przypadku osoby mało sobie znanej warto wrócić do pozdrawiania się na ulicy... Zawsze też warto za skrzywdzoną osobę się pomodlić...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg