Gość 05.04.2011 08:16

Szczęść Boże!

Czy nie mówienie całej prawdy czy także mówienie kłamstwa odruchowo (bo i takie zdarzają się sytuacje) jest grzechem ciężkim??

Odpowiedź:

Nie znając konkretów nie sposób tego jednoznacznie ocenić. Bo zło kłamstwa zależy nie tylko od faktu mówienia nieprawdy, ale i od innych okoliczności. Czyli np. od powagi sprawy, od tego jak bardzo kogoś się tym krzywdzi, od tego, czy ktoś ma prawo do owej prawdy czy nie.

Niemówienie całej prawdy... To jak w szkole. "Proszę Pani, a on mnie bije" przy opuszczeniu informacji, że skarżący moment wcześniej kłuł bijącego cyrklem, to jednak pominiecie istotnej informacji prawda?

A odruchowe mówienie nieprawdy to już w ogóle jakaś wada. Na pewno należałoby popracować nad prawdomównością...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg